Pedofil na wolności

4333

W zielonogórskim sądzie, adwokat broniący pedofila, oskarżonego o gwałt na dziewczynce, domagał się jego zwolnienia z aresztu.

Jan B. 43-letni mieszkaniec Żagania zaatakował dziecko w lutym ubiegłego roku. Zaczaił się na dziewięcioletnią dziewczynkę na klatce schodowej bloku przy placu  Orląt Lwowskich. Zaciągnął bezbronne dziecko do piwnicy i zgwałcił.

Mężczyzna został zatrzymany. Trafił do aresztu. Przyznał się. Wyraził żal.

– Długo szukałem dziewuchy, ale wszystkie lecą tylko na pieniądze i drogie samochody – tłumaczył swój czyn.

Obrońca wniósł o zwolnienie mężczyzny z aresztu. Dlaczego? Podobno Jan B. bardzo źle znosi pobyt za kratkami. Rodzina oskarżonego wyraziła też chęć opieki nad nim. Miałby on dostawać regularnie leki i w związku z tym nie stanowić już zagrożenia dla dzieci. Matka poszkodowanej dziewczynki jako oskarżyciel posiłkowy wniosła jednak o to, żeby mężczyzna cały czas przebywał za kratami. Sąd przychylił się do tego wniosku. W przyszłym tygodniu ostatecznie rozstrzygnie czy pedofil pozostanie na wolności czy wróci za kraty.

PaS