Wyrok za zanieczyszczenie powietrza

3610

Maciej Karnicki, prezes Swiss Krono w Żarach został skazany przez sąd za zanieczyszczanie powietrza przez firmę, której szefuje. To przełomowy wyrok, przekonują żarscy działacze ekologiczni.

 

Wyrok to efekt kontroli przeprowadzonej przez lubuski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w lipcu 2017 r. Wówczas pobrane zostały próbki z czterech emitorów w fabryce. Wykonane zostały pomiary emisji zanieczyszczeń. Wyniki pokazały, że przekroczona została emisja tlenku węgla oraz pyłu całkowitego i dwutlenku azotu. To z kolei oznacza naruszenie warunków pozwolenia na emisję, które dla firmy Swiss Krono wydał marszałek województwa lubuskiego.
Najwyższa kara

Prezes Maciej Karnicki nie przyznał się do winy. Przed sądem zapewnił, że firma dokłada starań, żeby spełniać wszelkie normy. Mało tego – robi dużo więcej. Posłużył się argumentem o niewiarygodności dokonanych pomiarów.
Sąd po wysłuchaniu świadków – pracowników firmy, która była odpowiedzialna za pobranie próbek i wykonanie pomiarów emisji, przyznał jednak rację oskarżycielowi – Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska.

Prezes Karnicki został ukarany grzywną w wysokości 5 tys. zł i kosztami sądowymi. To najwyższy możliwy wyrok, jaki można zasądzić w takiej sprawie. Wyrok nie jest prawomocny.
Wyciągnąć wnioski

Z wyroku nie ukrywają satysfakcji żarscy działacze ekologiczni. Są pełni uznania dla sędziego.

– To przełomowy, znamienny wyrok bez precedensu. Padł mit, że Swiss Krono emituje parę wodną i nie jest uciążliwym zakładem dla mieszkańców – podkreśla Ewaryst Stróżyna, były naczelnik Wydziału Infrastruktury i Ochrony Środowiska w żarskim magistracie, działacz fundacji Eko-Lubusz. – Fabryka powinna z tego wyciągnąć wnioski i więcej środków przeznaczyć nie tylko na pomiary, ale głównie na badanie oddziaływania firmy na miasto i edukację mieszkańców, w jaki sposób powinni chronić się przed uciążliwościami oraz zagrożeniami – kwituje.
Paweł Skrzypczyński

fot. PAS