Przekręt „na kuriera”

5005
Komenda Powiatowa policji w Żarach dyżurka
Oszuści są coraz bardziej wytrawni w poszukaniu metod na szybki zarobek. W tym celu nie cofną się przed knuciem wyszukanych intryg. Na szczęście niektórzy z nich nie są nieuchwytni.

Oszustwa z wykorzystaniem telefonii komórkowej nie są niczym nowym. Często typowani na potencjalne ofiary są użytkownicy stacjonarni. Przestępcy liczą na naiwność swoich potencjalnych ofiar i wydzwaniają do nich z najróżniejszymi pomysłami na szwindel.

W podobnym zdarzeniu uczestniczyła mieszkanka Żar. Zadzwoniła do niej kobieta i podają się za córkę, powiedziała, że pilnie potrzebuje pieniędzy. Dopowiedziała do tego całą historię. Udawana córka powiedziała, że jest w banku, nie może z niego wyjść a 50 tysięcy złotych przekaże koleżance, żeby ta nie straciła pracy, ponieważ wzięła tą kwotę z kasy banku. Pokrzywdzona zauważyła, że rozmówczyni ma zmieniony głos, jednak oszustka starała się ją przekonać, że to w skutek wypicia szklanki zimnej wody. Kobieta podczas rozmowy oświadczyła, że ma jedyni 23 tys. złotych, więc oszustka podała jej wskazówki jak należy przekazać pieniądze. Chciała, by w jednej kopercie umieścić 500 złotych, a w drugiej paczce – uprzednio oklejonej taśmą  – pozostałą kwotę, czyli 22,5 tys. złotych. Następnie przesyłki ma  przekazać kurierowi, który pojawi się za chwilę na miejscu.

Kurier, który znalazł ogłoszenie o pracy  na jednym z portali internetowych, udał się na miejsce, aby wykonać zlecenie i odebrał koperty. Mężczyzna wykazał się dużą czujnością i przytomnością umysłu. Zlecenie wzbudziło w nim podejrzenia,więc przesyłkę zawiózł prosto na Komendę Powiatową Policji w Żaganiu. Dzięki niemu naiwna mieszkanka Żar nie straciła swoich oszczędności. Funkcjonariusze  zabezpieczyli gotówkę. Na początku pokrzywdzona nie chciała współpracować z funkcjonariuszami. Oszustka powiedziała kobiecie, że cała sytuacja jest ich tajemnicą. Świetnie pokazuje to, jak łatwo manipulować można ludzką łatwowiernością.

Teresa Juźko