Z najnowszych informacji uzyskanych przez redakcję portalu moja24.pl wynika, że wypadek w żarskiej fabryce Swiss Krono był przerażający.
Ofiarą wypadku jest Marek.G, mężczyzna w wieku 57 lat, mieszkaniec jednej z podżarskich miejscowości. Mężczyzna pracował jako ochroniarz. Do wypadku doszło w środku nocy z soboty na niedzielę. Mężczyzna został rozjechany przez lokomotywę na terenie fabryki podczas przemieszczania lokomotywy celem podłączenia składu wagonów. Prawdopodobnie podczas patrolu mężczyzna pośliznął się, upadł na tory i stracił przytomność. Maszynista nie widział leżącego na torach ochroniarza, ponieważ patrzył z drugiej strony. Prokuratura bada jak doszło do tej tragedii, czy przyczyną było np. zasłabnięcie lub nieuwaga. Sekcja zwłok ma przybliżyć okoliczności wypadku. Andrzej Machnowski z-ca Okręgowego Inspektora Pracy informuje, że na terenie zakładu czynności kontrolne prowadzi także inspektor pracy.
MK, foto ARMG