Nasza Hania jednak najlepsza

1075
fot. ŻKSW

BOKS | Reprezentantka sekcji bokserskiej Żarskiego Klubu Sportów Walki Hanna Wojtaszek, która trzy lata temu w Żarach rozpoczęła przygodę z boksem olimpijskim pod okiem trenera Łukasza Michalczewskiego, udowodniła właśnie, że w swojej kategorii jest najlepszą zawodniczką w Polsce.

Nie tak dawno, bo 1 października 2022 r., podczas Mistrzostw Polski Młodziczek U-14, w walce finałowej Hania – decyzją sędziów 2:3 – przegrała pojedynek z zawodniczką z Koszalina Aleksandrą Konsek. Dla części obserwatorów, decyzja sędziów była nie do końca sprawiedliwa. Hania zakończyła zawody ze srebrnym medalem i tytułem Wicemistrzyni Polski. To i tak niewątpliwie ogromny sukces młodej bokserki z Żar. Mimo wszystko, pewien niedosyt pozostał.
Tymczasem pojawiła się okazja do rewanżu. Hanna Wojtaszek wzięła udział w III Turnieju Nadziei Olimpijskich im. Janusza Gortata, który odbył się w dniach 29-30 października w Jaworznie. Żaranka w półfinale skrzyżowała rękawice z niedawną rywalką z Kalisza. Tym razem werdykt nie pozostawiał już żadnych wątpliwości. Hania bardzo dobrze przygotowana i zmotywowana bezapelacyjnie wygrała pojedynek z Aleksandrą Konsek, udowadniając tym samym, że jest najlepsza. I choć pozostaje nadal z tytułem Wicemistrzyni Polski, to zaprezentowała się z bardzo dobrej strony, co w środowisku bokserskim nie przeszło bez echa.
Po półfinałowym sukcesie, przed Hanią na ringu stanęła Yelizavieta Sytnyk z Ukrainy, walcząca obecnie w barwach klubu SAKO z Gdańska. Tę walkę Hania również wygrała i tym samym zajęła pierwsze miejsce w kategorii 64 kg w tym międzynarodowym turnieju. O Hani z pewnością usłyszymy jeszcze nie raz. Młoda zawodniczka, urodzona w 2008 roku, może osiągnąć jeszcze bardzo wiele w sporcie, który w powszechnej opinii nie jest dla kobiet. A jednak. Jeśli nie zabraknie jej zapału i determinacji, z pewnością przyjdą kolejne sportowe laury.
Dotychczasowe wyniki reprezentantki żarskiego klubu, oprócz jej osobistych sukcesów, są także promocją dyscypliny, którą uprawia, a także macierzystego klubu.
– Żarski Klub Sportów Walki jest jeszcze mało rozpoznawalny na ringach boksu, ale dzięki Hani to się zmienia – komentuje Dawid Polok z ŻKSW.

fot. ŻKSW
fot. ŻKSW
fot. ŻKSW
fot. ŻKSW

Andrzej Buczyński