Ośmiu na dziesięciu samobójców daje sygnały otoczeniu, że zamierza się zabić. Niestety, ludzie często nie potrafią odczytać ich wołania o ratunek. Nie wiadomo jak było w przypadku 25 letniego mężczyzny, który powiesił się we wtorek po świętach.
To tragedii doszło w jednym z mieszkań w kamienicy przy ul. Podchorążych w Żarach. Jak informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Zbigniew Fąfera , za wcześnie jest aby mówić o zdarzeniu. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do sekcji zwłok, jej wyników jeszcze nie znamy.
To była kolejna próba samobójcza na terenie powiatu żarskiego w ostatnich dniach, niestety tym razem udana. Przypomnijmy, kilka dni wcześniej z 14 na 15 kwietnia dzielnicowi z Żar uratowali 20 letniego chłopaka, który chciał powiesić się na drzewie, 2 kwietnia inny młody zdesperowany mężczyzna chciał skoczyć z mostu pod pociąg, nie udało się przejeżdżający obok patrol policji zauważył go i w porę zareagował . Gorzej jest kiedy zdesperowana osoba zamierza targnąć się na własne życie w zaciszu czterech ścian własnego mieszkania. Jeżeli jest sama pomoc nie przyjdzie w porę, dochodzi wówczas do tragedii.
MK