Kierowcy uznali to za parking

4410

Nie ma znaków drogowych informujących o parkingu, tak więc samochody parkują na chodniku. A takie parkowanie jest niezgodne z przepisami.

Do niedawna jeszcze fragment ulicy Browarnej odstawał od najbliższej okolicy. Krzywa nawierzchnia ulicy i klepisko zamiast chodnika. Remont się zakończył, i zapomniany fragment centrum miasta już pasuje do otoczenia. Równo położona kostka wygląda naprawdę dobrze, a chodniki z drobniejszej kostki po obu stronach drogi nareszcie mogłyby służyć mieszkańcom. Ale nie służą. Kierowcy potraktowali je jako parking, a piesi muszą iść ulicą.

Znaków brak

Znaki drogowe nie zakazują tam zatrzymania i postoju. Ale też nie ma tam znaków informujących o miejscach parkingowych. Jest to więc typowy chodnik. Prawo o ruchu drogowym mówi jasno. Dopuszcza się zatrzymanie lub postój na chodniku kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem że na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju i szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych jest taka, że nie utrudni im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m.

Parkingi są obok

W najbliższym sąsiedztwie tego odcinka ulicy Browarnej znajdują się co najmniej trzy parkingi. Być może jedną stronę ulicy możnaby uznać za parking, a drugą pozostawić tylko dla pieszych, ale to muszą uregulować odpowiednie znaki drogowe. Póki co ich nie ma, a chodniki są zatarasowane. Parkujący tam muszą się liczyć z konsekwencjami. Prawo przewiduje mandaty za złe parkowanie.

Widzą problem

Urzędnicy z żarskiego magistratu są zdania, że na tej ulicy należy wprowadzić dodatkowe oznakowania. Nie byłoby to jednak konieczne, gdyby kierowcy przestrzegali przepisów.

– W związku z trudnościami, jaki dziś napotykają mieszkańcy poruszający się ulicą Browarną, będziemy rozważać zmianę organizacji ruchu polegającą na postawieniu znaków zakazu zatrzymywania się i postoju dla samochodów – informuje Rafał Fularski, naczelnik wydziału infrastruktury urzędu miejskiego w Żarach. – Zlecimy opracowanie nowej organizacji ruchu, ale dzisiaj jeszcze trudno powiedzieć, czy zakaz będzie dotyczył jednej, czy też dwóch stron ulicy. Sprawę przeanalizujemy i na pewno coś z tym zrobimy – dodaje naczelnik Fularski.

Andrzej Buczyński