Sztuka nie dla prostaków

4747
Teatr KTO z Krakowa

Kapryśna pogoda i zachowanie niektórych widzów, którzy widocznie zapomnieli, że nie uczestniczą w festynie, mogły denerwować. Doroczne, 26. Międzynarodowe Plenerowe Spotkania ze Sztuką Ż’ART, miały swoje lepsze i gorsze chwile. Te lepsze dominowały.

Teatr KTO z Krakowa

W tym roku pogoda nie sprzyjała organizatorom. Niektóre wydarzenia, jak powarsztatowy spektakl „Przemijanie” w wykonaniu teatrów tańca, czy „Peregrinus”, spektakl teatru KTO z Krakowa, trzeba było przekładać na kolejny dzień ze względu na chłód i deszcz. Zmienna aura miała też wpływ na niższą niż zwykle frekwencję. To niewątpliwie ryzyko wpisane w organizację wydarzeń artystycznych, które prezentowane są pod gołym niebem.

Uczestnicy wydarzeń artystycznych, szczególnie spektaklu „Odchodzi” w reżyserii Leszka Mądzika, mieli sporo uwag, co do zachowania niektórych widzów. Spektakl wystawiony późnym wieczorem, po ciemku, na terenie stawu przy ul. Ludowej, wymagał skupienia i ciszy. Niestety, ale nie wszyscy potrafili to uszanować. Denerwowało namolne fotografowanie komórkami i błyski fleszy. Nie wszyscy potrafili też obejrzeć spektakl na trzeźwo i powstrzymać się od głośnych uwag.

Sposób zachowania się niektórych widzów należy traktować marginalnie. Nie może mieć wpływu na ocenę kilkudniowej imprezy. Jedno należy oddać dyrektorowi Żarskiego Domu Kultury Romanowi Krzywotulskiemu – doroczna impreza od lat trzyma wysoki poziom artystyczny. Miłośnicy tzw. kultury wysokiej mogą czuć satysfakcję, że nie płacąc bezpośrednio za bilety, otrzymują jak na tacy to, co najlepsze. I oby tak pozostało. Bez względu na okoliczności.

Paweł Skrzypczyński, foto Gola Halina