Ostrzeżenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczy firmy telekomunikacyjnej Nasza S.A., która dzwoni i podszywa się pod obecnego operatora. Zawarcie umowy może nas drogo kosztować. Nie po raz pierwszy UOKiK ostrzega przed nieuczciwymi praktykami stosowanymi przez firmy telekomunikacyjne. Uważajmy, gdy zadzwoni telefon i konsultant będzie podawał się za dotychczasowego operatora oferując tańsze, czy nielimitowane rozmowy. Może się okazać, że te gratisy są jednak za dodatkową opłatą. Są też inne dodatki do rachunku, na przykład za wykaz połączeń, wyświetlanie numeru dzwoniącego, czy ubezpieczenie zapłaty na wypadek śmierci. Co najważniejsze, podpisując nową umowę zgadzamy się na zmianę dotychczasowego operatora, a za zerwanie obowiązującej umowy przed terminem będzie nam naliczona kara. W większości przypadków o podpisaniu umowy z niechcianym operatorem dowiadujemy się po 14 dniach, w ciągu których można od niej odstąpić bez żadnych konsekwencji. Gdy z kolei chcemy zerwać nową umowę z firmą Nasza S.A., to możemy liczyć się karą od 500 do 1500 zł. Na nowej umowie nie ma logo Nasza S.A., a dane firmy zapisane są małymi literkami. Za to wyraźnie jest podkreślona nazwa dotychczasowego operatora, co na pierwszy rzut oka może wprowadzić w błąd przy podpisywaniu dokumentu.Oszukują seniorów Pomimo tego, że Prokuratura Okręgowa w Płocku prowadzi postępowanie dotyczące firmy Nasza S.A., to firma działa nadal i teoretycznie w każdej chwili telefon z ofertą może zadzwonić. Najczęściej ofiarą takich działań padają osoby starsze. – Otrzymujemy bardzo dużo skarg na nieuczciwych przedsiębiorców, którzy wykorzystują zaufanie seniorów, na ich pytania odpowiadają szybko i niewyraźnie. Apelujemy: jeżeli dzwoni do ciebie konsulat i twierdzi, że jest z telekomunikacji i ma tańszy abonament, prąd, czy gaz – zapisz szczegóły oferty i odłóż słuchawkę. Nie podawaj swoich danych. Zadzwoń do swojego operatora, sprzedawcy prądu lub gazu i zapytaj, czy rzeczywiście ma dla ciebie lepszą ofertę – informuje Marek Niechciał, prezes UOKiK. – Otrzymujemy bardzo dużo skarg na nieuczciwych przedsiębiorców, którzy wykorzystują zaufanie seniorów, na ich pytania odpowiadają szybko i niewyraźnie. Grzegorz Chmielewski, powiatowy rzecznik konsumentów w Żarach – Sprawa firmy telekomunikacyjnej Nasza S.A. nie jest wyjątkiem. W poprzednich latach też zgłaszali się konsumenci poszkodowani w podobnych sprawach. Po poradę przychodzą konsumenci z terenu całego powiatu – nie tylko z Żar, ale i różnych gmin, poczynając od Brodów, a kończąc na Przewozie – którzy składają skargi na tego operatora, czują się oszukani i wprowadzeni w błąd. Starają się w jakiś sposób rozwiązać umowę zawartą najpierw na odległość, a potem własnoręcznie podpisaną, dostarczoną przez kuriera. Pomijając postępowania prowadzone przez prokuraturę i UOKiK, firma działa nadal i stosuje swoje praktyki korzystając niestety z naiwności ludzi. Konsumenci cały czas są atakowani ofertami tańszych abonamentów. Wielu chciałoby sobie poprawić warunki umowy, zmniejszyć abonament, czy zwiększyć liczbę minut. Później okazuje się, że jest to umowa zawarta z zupełnie innym operatorem. Wraz z umową podpisujemy różne oświadczenia i upoważnienia, na mocy których firma ma prawo wystąpić do obecnego operatora o przeniesienie numeru. Wtedy okazuje się, że trzeba zapłacić kary za zerwanie dotychczasowej umowy. Prędzej czy później konsument dowiaduje się, że zawarł umowę z inną firmą, niż się wydawało. Gdy chcemy powrócić do dotychczasowego operatora, wtedy narażamy się na kary umowne z tym, z którym dopiero co zawarliśmy umowę. Najłatwiej od takiej umowy odstąpić w terminie 14 dni. Wtedy wystarczy oświadczenie i sprawa jest załatwiona. Problem pojawia się później. Najważniejsza kwestia, to sprawdzić co podpisujemy. Kurierowi też zazwyczaj się spieszy, więc dokumenty podpisywane są pod presją. A jeśli nawet nie wiemy co podpisaliśmy, to można to w ciągu najbliższych dni skonsultować z rodziną, przyjacielem, znajomym, czy sąsiadem. Konsumenci są przekonani, że podpisali umowę z dotychczasowym operatorem, na lepszych warunkach i wrzucają ją do szuflady. Wszystko warto sprawdzić dwa razy. UOKiK radzi Jeżeli zawarłeś umowę i zostałeś wprowadzony w błąd, skontaktuj się z rzecznikiem konsumentów, organizacją konsumencką lub prawnikiem. Rzecznicy udzielają bezpłatnych porad prawnych. Możesz też zadzwonić na infolinię konsumencką: 801 440 220 lub 22 290 89 16 (opłata wg stawek operatora). Jeżeli zostałeś wprowadzony w błąd, złóż reklamację. Gdy nie zostanie ona uwzględniona, możesz wnieść do sądu pozew o stwierdzenie nieważności umowy. Bezpłatnej pomocy prawnej w tym zakresie udzielają rzecznicy konsumentów i organizacje konsumenckie. Pamiętaj: wezwanie do zapłaty z firmy windykacyjnej nie jest tym samym co nakaz zapłaty wydany przez sąd. Firma windykacyjna nie ma prawa podejmować czynności egzekucyjnych, nie może też zastraszać konsumentów. Jeżeli otrzymałeś nakaz do zapłaty z sądu, złóż odpowiednią odpowiedź na pozew w terminie 14 dni (najczęściej jest to sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym). Jeżeli nie wiesz, jak to zrobić, skontaktuj się z rzecznikiem konsumentów. Andrzej Buczyński |