Kierowcom będzie już łatwiej jeździć po wyremontowanej ulicy Moniuszki. Właśnie zostały wymalowane pasy na jezdni i rondzie. To usprawni ruch i poprawi bezpieczeństwo. Z czasem wzdłuż ulicy pojawi się też zieleń.
W starostwie powiatowym, które jest inwestorem, mieli obawy, czy wykonawca upora się z terminem przebudowy. Udało się. Kierowcy pojechali ulicą jeszcze przed świętami. Niektórzy z mieszkańców sugerują jednak, że starostwo powinno nałożyć kary na wykonawcę w związku z niedotrzymaniem terminu i brakiem wymalowanych pasów. Żadnych kar dla wykonawcy jednak nie będzie.
– Wszystko poszło zgodnie z planem i jest pod kontrolą. Przesunięcie terminu było uzgodnione – tłumaczy starosta Janusz Dudojć.
Starosta przekonuje, że malowania na jezdni nie można robić w deszczu. Trzeba było poczekać na bardziej suche dni. Stąd zwłoka. Pracownicy firmy malującej oznakowanie, zrobili to w nocy, dzięki temu nie było problemów z przejezdnością.
Ulica jest szeroka, a to oznacza, że w razie jakiejś kolizji czy awarii samochodu, będzie możliwość ominięcia i przejechania bokiem.
Starosta zapewnia, że ulica nie pozostanie betonową pustynią. Na trawie wzdłuż jezdni się nie skończy, bo włodarz powiatu zapowiada nasadzenie drzew. Część drzew została już nasadzona u zbiegu z ul. Lotników. Wiosną na nowym rondzie pojawią się też kwiaty.
Największa w obecnej kadencji inwestycja powiatu żarskiego kosztowała 6 mln 757 tys. 323 zł.
Paweł Skrzypczyński
foto Halina Gola