Nie namawiać do złego

5033

Złe towarzystwo, alkohol, kradzieże i pobicia. Nastolatek, który ma za sobą trudny okres życia, postanowił się zmienić. Chce robić coś dla siebie i innych.

 

Kacper Król, osiemnastolatek z Żar, a jednocześnie raper o pseudonimie artystycznym Koala, postanowił zorganizować koncert charytatywny, żeby zebrać pieniądze na rehabilitację dla małej Oli. Właściciele klubu „Cegła” przychylnie odnieśli się do inicjatywy i nieodpłatnie udostępnili lokal.
Kacper występuje charytatywnie w całej Polsce, ale w rodzinnym mieście miał się pokazać po raz pierwszy. Do występu zaprosił kolegę, siedemnastoletniego ucznia żarskiego CKZiU Adriana, który przybrał pseudonim artystyczny Kaczor RHS.

– Chcemy pokazać, że nas, młodych artystów stać na to, żeby zagrać za darmo i pomóc. Chcemy zadziałać i pomóc, bo dobro wraca. Pokażemy, że dobrym sercem otworzymy inne serca. Pokażemy, że na koncercie hip-hopowym, w prosty sposób można komuś pomóc – tłumaczył przed występem Kacper, a wtórował mu Adrian.

 

Na złej drodze

Kacper miał skomplikowane życie pomimo młodego wieku. Mając 13-14 lat przechodził trudny okres buntu. Zaczęły się kradzieże, pobicia, wymuszenia, przekręty. Do tego doszedł problem z alkoholem. Niewłaściwe towarzystwo zrobiło swoje. Postanowił coś zmienić, poszukać innych znajomych. Problemy jednak nie ustawały, chociaż było ich mniej. Skończyło się źle – w wieku 16 lat trafił do zakładu poprawczego w Poznaniu. Prowadzona w poprawczaku resocjalizacja przyniosła efekt. Kacper postanowił, że chce zmienić swoje życie. Postanowił zająć się rapowaniem. Mówi, że kiedyś go to kręciło. Oprócz muzyki pojawiła się też chęć pomocy innym. Zaplanował serię odwiedzin w domach dziecka, w całej Polsce. Odwiedził już Dom Dziecka w Żarach. Spotyka się z młodzieżą w szkołach. Prezentuje się – jak sam to nazywa – w koncercie profilaktycznym. Porusza tematy związane z narkotykami, przemocą i tolerancją. Po występie rozmawia.

– Daję wsparcie. Pokazuję, że kiedyś, gdzieś w życiu zboczyłem na złą drogę. Dużo czasu mnie kosztowało zanim się wyprostowałem. Nie było to łatwe. Myślę, że teraz zaszedłem dość wysoko i pnę się w górę – podkreśla. – Mój przekaz jest prosty. Zachęcam, żeby nie wdawać się w jakieś szare towarzystwo, odradzam narkotyki i mówię, że warto pomagać innym ludziom – tłumaczy.

W poznańskim zakładzie poprawczym Kacper powinien przebywać do 21 roku życia. Ma jednak szansę na zakończenie kary wcześniej, jeżeli sąd wyrazi zgodę na warunkowe zwolnienie. Może uda się to latem tego roku. Wówczas chciałby wrócić do Żar, pomóc mamie i rodzinie. Nie ukrywa jednak, że myśli też o rozwoju artystycznym. Chciałby spróbować swoich możliwości w większym mieście, zorganizować kapelę, ale także nadal jeździć i pomagać innym.

Trzeba być sobą
Kacper uważa, że muzyka rap jest ciągle na topie. Zauważa jednak, że spora liczba raperów tworzy monotonną muzykę, obracającą się wokół tych samych tematów.

– Inni śpiewają o dziewczynach i pieniądzach. Ja nie chcę uderzać w to samo. Staram się pokazywać drogę i przestrzegać. Mówić o tym, co jest ważne, a nie namawiać do złego. W tekstach, które sam piszę, nie używam wulgaryzmów i przekleństw – opowiada.

Koncert w klubie „Cegła” był bardzo udany. Dopisała publiczność. Udało się zebrać ponad 700 zł. Kacper Król – raper Koala zrobił kolejny krok w dobrą stronę.
Paweł Skrzypczyński
fot. PAS, nadesłane