GMINA ŻARY | Z roku na rok Grabik staje się miejscowością coraz bardziej atrakcyjną. Jest tam duża szkoła z dobrą infrastrukturą sportową. Obok boisko z nie tak dawno wybudowaną bieżnią lekkoatletyczną. Jest przedszkole gminne. Powstają nowe domy, budowane choćby przez tych, którzy chcą się przenieść z miasta w spokojniejsze okolice. Mieszkańcy zapragnęli też mieć swój kościół.
Budowa ruszyła. Systemem gospodarczym. Fundamenty poświęcone były jesienią ubiegłego roku. Część murów już stoi. Ale postęp prac uzależniony jest przede wszystkim od funduszy na ten cel. A te z kolei pochodzą przede wszystkim od samych mieszkańców. Pomagają też różne firmy i instytucje, przekazując choćby materiały potrzebne do budowy.
W Grabiku kościoła nie było. Nie ma więc czego odbudowywać, trzeba postawić nowy obiekt. Okazuje się, że pomysł nie jest traki całkiem nowy, choć pozwolenie na budowę wydane było w 2019 roku. Plac pod budowę kościoła poświęcony został przez biskupa Pawła Sochę już dość dawno, bo w 2011 roku.
– Są instytucje, które czasem dopomogą, ale generalnie inwestycja realizowana jest ze składek wiernych – mówi proboszcz Krzysztof Kwaśnik z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Żarach, dla której kościół w Grabiku będzie filią. – Skarbnicy zbierają od osób, które zadeklarowały taką chęć, po 10 złotych miesięcznie, poza tym taca z niektórych mszy św. oraz przy większych uroczystościach kościelnych, również przeznaczana jest na budowę kościoła.
W niedzielę, 4 października, przy żarskim kościele farnym zorganizowano festyn parafialny z myślą o zbiórce pieniędzy na dach kościoła.
Wiele osób i instytucji podeszło do tego wydarzenia z otwartymi sercami. Można było kupić świeże pierogi, mnóstwo ciast, była grochówka z kuchni polowej. Pojawił się pojazd wojskowy, karetka i wóz strażacki. Było stoisko nadleśnictwa i Ekoszkoła z ZZO w Marszowie. Imprezę wsparły też samorządy lokalne. Przyjechali motocykliści. Zespoły grały za darmo. Przyszło też przede wszystkim sporo mieszkańców, aby wesprzeć budowę kościoła w Grabiku.
– Udało się zebrać około 16 tysięcy złotych na dach z czego bardzo się cieszymy – mówi proboszcz Kwaśnik. – Ale do potrzebnej kwoty pozostało jeszcze sporo.
I tak, krok za krokiem, powoli powstaje budynek kościoła, w którym będzie też salka do spotkań. Będzie również kaplica przedpogrzebowej, z racji bezpośredniego sąsiedztwa z cmentarzem. Najważniejsze, że sami mieszkańcy chcą tego kościoła i sami przekazują środki na ten cel, bo taką czują potrzebę.
A świątynia przyda się też osobom starszym, dla których wyjazd do Żar jest czasem trudny.
Dziś za wcześnie jeszcze, by mówić, kiedy odbędzie się pierwsze nabożeństwo w nowej świątyni. Proboszcz ma nadzieję, że jeszcze w tym roku wszystkie mury będą już stały. Ale pracy do wykonania zostanie jeszcze sporo.
Andrzej Buczyński
