A może książka…

681

Gdy nie ma się już w pobliżu swojego bibliotekarza, który zna twoje upodobania literackie, a dodatkowo „nowa” biblioteka ma chwilowe braki nowości wydawniczych ulubieńców, to wraca się do domu z Nadią Szagdaj. Obca, jak dla mnie. Ale rekomendacje od Pani Krysi z biblioteki otrzymała solidne. Zatem zapakowałam w plecak i do czytania.
Z wielką nadzieją szłam do domu z wypchaną torbą , że trafi mi się perełka kryminalna w klimacie retro i będę zadowolona na kilka tomów.

No właśnie… „Nowe śledztwa Klary Schulz – Tajemnica Nathaniela” to nie do końca moja bajka.

Przede wszystkim są to kolejne losy głównych bohaterów. Nie przeszkadza to w czytaniu, bo łatwo się domyślić, co wydarzyło się w ich życiu kilka tomów wcześniej, ale jeśli ktoś, tak jak ja, nie lubi nagle wchodzić w środek życia postaci, proponuję prześledzić ich losy od początku. Akcja dzieje się w 1913 roku w Breslau. Sama tytułowa bohaterka – Klara Schulz to współczesna kobieta, osadzona w realiach minus 100 lat. Usiłuje wyrwać się z ram narzuconych kobietom. Nie wystarcza jej bycie matką i żoną. Uwielbia, gdy coś się dzieje, a to z pewnością zapewnia jej współpraca z policją. W „Tajemnicy Nathaniela” poznajemy ją, jako kobietę słabą, z depresją i brakiem chęci do czegokolwiek. Dopiero kiedy w tajemniczych okolicznościach znika jej przyjaciółka Inge, wraca dawna, niepokorna, pewna siebie i gotowa na wszystko pani detektyw.

Sam wątek kryminalny dotyczy tajemniczych samobójstw prostytutek, tylko czy to rzeczywiście były samobójstwa… oczywiście zagadkę rozwiąże ten, co książkę przeczyta.
Jak dla mnie, akcja w książce się ślimaczy, a najciekawszy wątek to ten, związany z życiem i rozterkami Inge.

I raczej chodzi tu o jej miłosne przygody, a nie prowadzenie śledztwa w sprawie znalezionych przez policję trupów.

Na duży plus za to zasługuje opis zjawiska zwanego rozdwojeniem jaźni. Niby wyświechtany temat, ale tak nie jest. Nieczęsto spotyka się opis tej choroby z taką dokładnością. Dwie, jakże różne osobowości w jednej osobie. Jak dzień i noc. Jak dobro i zło. Jak dwóch braci bliźniaków posiadających to samo ciało, ale inną duszę. Bardzo ciekawy i intrygujący temat.

Jeśli macie co czytać, to poczekajcie z sięganiem po Nadię Szagdaj. Jakoś niespecjalnie zarywałam noce, aby dowiedzieć się, kto stoi po drugiej stronie. M.