Wszedł na ścianę po piorunochronie i skoczył z wysokości

3732
Z gzymsu tego budynku skoczył mężczyzna

Stał na gzymsie budynku kilka metrów nad ziemią i krzyczał. Tragedia wisiała na włosku. Do akcji musieli wkroczyć strażacy.

Do zdarzenia doszło na terenie Sądu Rejonowego i 105. Kresowego Szpitala Wojskowego. Ochroniarze pracujący w sądzie zwrócili uwagę na dziwnie zachowującego się młodego mężczyznę. Wezwali więc patrol policji na interwencję. Zanim jednak policjanci dojechali na miejsce, mężczyzna z budynku sądu uciekł. Policjanci zauważyli go na terenie szpitala. Mężczyzna wspiął się po piorunochronie na budynek położony blisko gmachu sądu. Miał krzyczeć: „Ratujcie mnie!”. Policjanci próbowali go uspokoić i przekonać, żeby zszedł. Niestety, perswazje na nic się zdały. W tym czasie policjanci powiadomili strażaków. Ci błyskawicznie pojawili się na miejscu i rozłożyli skokochron. W samą porę, bo po chwili mężczyzna skoczył. Nie odniósł żadnych obrażeń, ale został zabrany na badania, na SOR.
21-letni mieszkaniec powiatu żagańskiego nie był pacjentem szpitala. Świadkowie zdarzenia podejrzewają, że był prawdopodobnie pod wpływem środków odurzających.

PaS