Niemiecka policja zatrzymała w Bad Muskau 40 osobową grupę Irakijczyków. Policja niemiecka sugeruje, że migranci nielegalnie przedostali się na terytorium Niemiec przez granicę z Polską.
Rzecznik prasowy Komendy Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej kpt Rafał Potocki nie potwierdza wprost tej informacji – nasze czynności sprawdzające nie potwierdzają tego aby na odcinku przy granicy w Łęknicy tak duża grupa migrantów niezauważona, na pieszo przekroczyła granicę polsko – niemiecką – mówi rzecznik. Rzecznik prasowy informuje również, że zostały sprawdzone i zabezpieczone nagrania z monitoringów na parkingach i stacjach benzynowych w pasie przygranicznym oraz na mostku kolejowym w Łęknicy . – Na nagraniach nie została zarejestrowana taka duża grupa ludzi przedostających się na stronę niemiecką, dlatego czekamy na informacje od strony niemieckich służb, ponieważ właśnie dzisiaj migranci są przesłuchiwani. Kpt SG Rafał Potocki informuje, że istnieją także „kanały przerzutowe” od strony Republiki Czeskiej i Austrii. – Nie wykluczone, że migranci mogli przedostać się na terytorium Niemiec od strony południowej. Sprawa zostanie wyjaśniona dopiero po przesłuchaniu wszystkich Irakijczyków. Niemiecka policja liczy, na to, że po przesłuchaniu zatrzymanych zdobędzie informacje na temat przemytników, którzy pomogli tym ludziom dotrzeć aż do tego miejsca.
Wiadomo jest, że 40-osobowa grupa cudzoziemców składająca się z mężczyzn, kobiet i dzieci jest członkami jednej rodziny. Irakijczycy poprosili niemieckiego taksówkarza o to, aby przewiózł ich do Berlina lub Frankfurtu. Taksówkarz natychmiast powiadomił odpowiednie służby. Do akcji zatrzymania migrantów włączył się helikopter.
MK, foto Gola Halina