Żaglówką na Nowińcu? Jest szansa na powiększenie zbiornika

3878

Może jeszcze nie dzisiaj, ale jeśli powierzchnia wody zostanie zwiększona ponad dwukrotnie, to i może takie atrakcje zagoszczą na popularnym łowisku i kąpielisku.

Procedury trwały ponad dwa lata, ale w końcu jest projekt i pozwolenie na rozbudowę zbiornika „Białków”. Swego czasu inwestycja była na liście do realizacji z dofinansowaniem w wysokości aż 99 procent.

– Ze względu na przedłużające się formalności i niezakończoną dokumentację, gmina została przerzucona na listę rezerwową, aż w końcu spadliśmy z niej całkowicie – informuje burmistrz Lubska Lech Jurkowski. – Interweniowałem w tej sprawie w Zielonej Górze i wróciliśmy na listę rezerwową, ale gdy mamy już pozwolenie na budowę, to okazuje się, że decyzje o dofinansowaniu będą już podejmowane w ministerstwie.

Zachodzi obawa, czy teraz znajdą się na to środki, ale jak zapewnia burmistrz, w sprawę zaangażowali się senatorowie Dowhan i Sługocki. Z kosztami takiego przedsięwzięcia gmina sama w żaden sposób sobie nie poradzi.

Uzyskanie pozwolenia trwało dłużej niż mogło, bo jak się okazało w międzyczasie – zbiornik w obecnej postaci wykonany był nie do końca zgodnie z projektem.

Burmistrz Lubska Lech Jurkowski

– Zanim otrzymaliśmy pozwolenie, musieliśmy najpierw naprawić wszystkie błędy, które były popełnione w pierwszym etapie – mówi burmistrz Jurkowski. – To trwało długie miesiące.

Teren rekreacyjny

Dziś zbiornik stały posiada lustro wody o powierzchni 7,3 hektara. Po rozbudowie ta powierzchnia zostałaby zwiększona do 16,2 hektara, a co za tym idzie, wydłużyłaby się też linia brzegowa. To istotne dla wędkarzy, którzy licznie korzystają z zalewu. Poza tym, powiększenie zalewu mogłoby przyciągnąć amatorów różnych sportów wodnych, w tym chociażby żeglarstwa.

W tym roku gmina zainwestowała w poprawę warunków rekreacyjnych na Nowińcu. Powstała powiększona piaszczysta plaża. Dodano ogrodzenie, oświetlenie, monitoring, wiaty piknikowe, zaplecze dla ratowników.

– Jeden z mieszkańców Zielonej Góry, wywodzący się z Lubska, nie poznał wręcz tego miejsca i spędził tam cały dzień – mówi burmistrz Jurkowski. – Miał tylko takie zastrzeżenie, że nie było tam żadnej konsumpcji, bo chętnie zamówiłby sobie jakieś frytki, kiełbasę, czy jakiś obiad. Myślę, że z czasem znajdą się chętni, którzy coś takiego uruchomią – dodaje.

Samo miejsce jest dobre chociażby ze względu na to, że znajduje się w pewnym oddaleniu od domów i nawet zorganizowanie tam koncertu nie powinno nikomu przeszkadzać. Mankamentem według burmistrza jest brak chodnika, aby dojście było bardziej bezpieczne.

Inwestycja potrzebna

Pomijając walory wypoczynkowe, trzeba pamiętać też, że jest to przede wszystkim zbiornik retencyjny, który ma za zadanie przejąć nadmiar wody przy zagrożeniu powodziowym.

– Nasz zbiornik jest tak naprawdę zabezpieczeniem dla Gubina – mówi Lech Jurkowski – Gdybyśmy nie przetrzymywali tej wody u nas, to przy kumulacji z rzek Nysy i Lubszy, Gubin miałby problem.

Burmistrz ma nadzieję, że środki uda się pozyskać i inwestycja ruszy najszybciej, jak to tylko będzie możliwe.

ATB