Do zdarzenia, o którym poinformowała szefa Policji mama dziewczynki, doszło nad Zalewem Nowiniec w Lubsku. Mieszkanka Lubska wybrała się ze swoją czteroletnią córeczką nad zalew, ponieważ chciała poobserwować syna łowiącego ryby. W pewnym momencie, kiedy zamierzała z córką wracać i były już przy swoim samochodzie, dziewczynka zachłysnęła się sokiem i nie mogła oddychać.
Jak wspomina mama dziewczynki, dziecko było już sine. Całą niebezpieczną sytuację potęgował fakt, że czterolatka choruje na SMA -rdzeniowy zanik mięśni, przez co złapanie oddechu było dla niej dodatkowo utrudnione. We wcześniejszych podobnych sytuacjach mama dziewczynki radziła sobie sama, jednak tym razem nie mogła przywrócić swobodnego oddechu córeczce. Kobieta bardzo głośno wołała o pomoc inne osoby, które przebywały nad zalewem, jednak nikt nie reagował. Na szczęście w pobliżu w czasie wolnym przebywał asp. szt. Mariusz Opałka. Podszedł do kobiety i natychmiast udzielił dziecku fachowej pomocy. Dziewczynka na szczęście po chwili zaczęła ponownie oddychać. Po konsultacji z lekarzem specjalistą oraz tygodniowym pobycie w szpitalu 4-latka wróciła do domu.
Dzięki policjantowi, który widział jak pomóc nie doszło do tragedii. Podczas odprawy służbowej 8 października br. p.o. Komendant Powiatowy Policji w Żarach podinsp. Armand Pisarczyk-Łyczywek podziękował asp. szt. Mariuszowi Opałce – policjantowi z 28-letnim stażem, za zachowanie godne najwyższego uznania.
MK, foto Lubuska Policja