ŻARY/ŻAGAŃ | Ścieżka rowerowa pomiędzy Żarami a Żaganiem – mówi się
o tym od lat, ale do tej pory nikt nie wymyśli sensownego sposobu realizacji tego pomysłu. Może jednak, dzięki współpracy miast i gmin, w najbliższych latach uda się to zrealizować.
Żarsko-Żagański Obszar Funkcjonalny to porozumienie miast Żar i Żagania oraz gmin wiejskich Żary i Żagań. Zostało utworzone w celu realizacji wspólnych przedsięwzięć i wspólnego ubiegania się o środki zewnętrzne. Nie jest to nowa koncepcja. Funkcjonuje już kilka lat. Pomysł się sprawdził, więc samorządy przygotowują się do kolejnej edycji.
– Gminy wyznaczyły sobie cele, które zostały zrealizowane w perspektywie finansowej do 2020 roku i teraz chcemy to kontynuować, bo przed nami kolejna perspektywa unijna na kolejne rozdania – mówi Ewa Nowak, naczelnik wydziału zamówień publicznych i pozyskiwania środków pozabudżetowych w żarskim ratuszu. – Mówiąc kolokwialne, jeden może mniej, dlatego będziemy się ubiegać o środki, jako beneficjenci, którzy mają szersze cele, niż tylko własne podwórko.
Tym razem, przed kolejnymi projektami, do czwórki dotychczasowych partnerów dołączyła gmina Iłowa. A jakie były poprzednie, już zrealizowane?
– Zrobiliśmy w sumie trzy projekty, największym było uzbrojenie stref przemysłowych we wszystkich czterech gminach za ponad 20 milionów złotych, drugim był projekt komunikacyjny w ramach którego zrobiliśmy w Żarach centrum przesiadkowe, wymienione zostały przystanki miejskiej komunikacji autobusowej oraz powstał do tego system informacji pasażerskiej, natomiast trzeci projekt miał charakter edukacyjny i był skierowany do nauczycieli i uczniów szkół gimnazjalnych – wylicza wiceburmistrz Żar Olaf Napiórkowski. – Miasto Żary na przykład było liderem projektu dotyczącego uzbrojenia stref przemysłowych, miasto Żagań z kolei odpowiedzialne było za realizację projektu komunikacyjnego u wszystkich partnerów i na tym też między innymi polegała współpraca.
Nowa perspektywa unijnego budżetu i możliwości pozyskiwania środków na różne przedsięwzięcia i inwestycje to okres od 2021 do 2027 roku. Już teraz trzeba się do tego przygotowywać z uwzględnieniem celów, jakie Unia będzie preferowała. Nie da się pozyskać środków, na co tylko by się chciało.
– Teraz będzie się stawiało przede wszystkim na innowacje i środowisko – mówi Ewa Nowak.
– Trzeba brać pod uwagę zagadnienia związane z promocją turystyczną i gospodarczą oraz ekologią – dodaje Olaf Napiórkowski. – Nasze spotkania z partnerami służą właśnie temu, abyśmy mogli się dobrze przygotować, konieczne będzie przygotowanie dokumentu strategicznego dla naszych gmin, w którym zawrzemy nasze priorytety, a które przełożą się później na konkretne projekty do realizacji.
Jednym z najważniejszych pomysłów na przyszłe lata jest koncepcja powiązania ścieżek rowerowych pomiędzy gminami. W Żarach realizowany jest projekt rowerów miejskich. Ma być on rozwijany w następnych latach. Pojawią się następne rowery i kolejne miejsca z których będzie można je wypożyczać. Przy okazji kolejnych remontów dróg w mieście pojawiają się też następne odcinki ścieżek rowerowych. Wszystko to jednak tylko na terenie miasta. Niewątpliwie więc ciekawym wydaje się pomysł stworzenia dróg rowerowych, choćby między Żarami a Żaganiem. Z jednej strony – ze względów i potrzeb rekreacyjnych, ale też, przede wszystkim mając na uwadze kwestie bezpieczeństwa. Przejazd rowerem na tej trasie po ruchliwej drodze krajowej nie należy z pewnością do bezpiecznych. Natomiast jazda leśnymi drogami na pewno jest przyjemna, ale nie tak szybka, jakby się niekiedy chciało.
Można mieć nadzieję, że koncepcja dróg rowerowych, jako alternatywy dla ruchu samochodowego, na większym obszarze – w tym wypadku kilku gmin – może zyskać uznanie, a tym samym uda się pozyskać środki zewnętrzne.
– Przed nami siedmioletnia perspektywa i chcemy ją wykorzystać jak najlepiej – mówi Olaf Napiórkowski. – Oczywiście, będziemy też starali się pozyskiwać środki z różnych innych funduszy, przy czym planowanie strategiczne na dłuższe okresy, niż tylko kilka lat, jest kluczowe w rozwoju miasta. Musimy mieć na uwadze, jak będą tu żyły nasze dzieci, a nie tylko co trzeba zrobić w tym momencie.
Andrzej Buczyński