Przemysłu jeszcze nie ma, korzystają pszczółki

800
fot. UG Żary

GMINA ŻARY | Dziesięć uli stanęło na terenie strefy inwestycyjnej Gminy Żary w okolicy Kadłubii. Wszystko z uwagi na zatrzęsienie miododajnej nawłoci, porastającej gminne działki, przygotowywane do sprzedaży.

– Wydzierżawiliśmy właścicielowi pasieki z Lubomyśla 50 metrów kwadratowych terenu, by mógł postawić tam swoje ule, a o korzyściach ze spożywania miodów nikogo chyba przekonywać nie trzeba – mówi wójt Leszek Mrożek.

Miód z nawłoci jest jednym z cenniejszych miodów w naszym klimacie i jak mówią pszczelarze, roślina ta w naszym klimacie, jeśli chodzi o nektarowanie, jest dość kapryśna. Ze względu na swe właściwości miód nawłociowy jest nazywany polską manuką. Z krajowych miodów ma najsilniejsze właściwości antybiotyczne, co spowodowało, że w ostatnich latach jest coraz częściej poszukiwany dla dzieci i osób o osłabionej odporności. Jego łagodny, słodko-kwaśny, cytrynowy smak i przyjemny kolor powodują, że jest bardzo lubiany przez dzieci – w odróżnieniu od miodów o mocnych smakach, za którymi dzieci nie przepadają. Idealnie pasuje do herbaty z cytryną i do nabiału. Jest stosowany przy schorzeniach układu krążenia, problemach z prostatą czy przy zapobieganiu miażdżycy. W medycynie ludowej nazywany nektarem życia, stosowany w pielęgnacji urody. Jest miodem szybko krystalizującym.

Pasieka zostanie na terenie gminnej strefy inwestycyjnej do 10 września.

ATB (źródło: UG Żary)