Tak w dwóch słowach? Dobry mecz [FOTO]

1585
fot. Andrzej Buczyński

KOSZYKÓWKA | MKS Sokół Żary w roli gospodarza, BC Swiss Krono Żary jako gość w hali przy ul. Podwale. Kolejne, trzecioligowe, koszykarskie derby Żar za nami.

13 stycznia, ponownie na parkiecie, spotkały się dwie żarskie drużyny. Jak widać, to się kibicom podoba. Były emocje, doping, było „uuuuuuuuuuuu”, ale sędzia zmienił decyzję, byli bębniarze z fantazją, których można już chyba sadzać przy perkusji. Był kącik dla dzieci – swoją drogą, fajna rzecz. Była też trzecia i druga liga, która potrafi jak równy z równym walczyć z pierwszą ligą, jeśli zajdzie taka potrzeba. Było też ciemno, ale w Powiatowym Centrum Sportu to standard. Może kiedyś ktoś w starostwie wpadnie na pomysł wymiany przestarzałego oświetlenia hali na nowoczesne i energooszczędne ledowe.
Mnie to od dziecka bardziej fotografia interesuje, niż sport. Dlatego lubię fotografować sport. A sport nie lubi ciemności.
Tego dnia żarówki spalone nie były najważniejsze. Dwa dni wcześniej BC Swiss Krono rozegrał mecz trzecioligowy z drużyną z Karpacza. Bez wsparcia drugoligowych zawodników. To była wysoka porażka. I tak jak przewidywałem, na mecz z Sokołem wsparcie drugoligowe przybędzie. Przybyło. I to mocne. III liga BC Swiss Krono w składzie ze zdjęcia na klubowym fejsie zagrała chyba tylko w kilku ostatnich minutach meczu. Ale żeby było jasne… Drugoligowcy grali legalnie. To zawodnicy zgłoszeni do rozgrywek również w III lidze. Z Karpaczem można sobie przegrać i nikogo to specjalnie nie załamało. We wtorek było może z dziesięciu kibiców na meczu, a może nawet nie aż tylu.
Natomiast pod względem wizerunkowym, BC Swiss Krono Żary nie może sobie pozwolić na przegraną z „jakimś tam” Sokołem. Klub wytoczył więc do boju swoje armaty i czołgi. Ale… to Sokół wygrywał po dwóch kwartach 39:37. Jednak po przerwie BC Swiss Krono Żary ruszył do boju mocno i skutecznie. Na tablicy pojawiła się kilkunastopunktowa przewaga. Ostatecznie mecz zakończył się przegraną Sokoła 68:78.
Tak jak mówiłem wcześniej, będzie to mecz drugo-trzecioligowy. I taki był. Tym bardziej właśnie zawodnikom Sokoła należą się gratulacje za walkę. A zwycięzcom gratulacje też się należą. Sport wymyślono przecież po to, żeby wygrywać.

Andrzej Buczyński