Kredyt – co trzeba wiedzieć

640
fot. Andrzej Buczyński

Czy kredyt na zakup mieszkania to zawsze kredyt hipoteczny? Czy zakup mebli czy sprzętu kuchennego na raty to kredyt czy pożyczka i jakie to ma znaczenie? Wyjaśniamy, czym różnią się kredyt konsumencki, hipoteczny czy komercyjny i jakie prawa i obowiązki ma kredytobiorca.

Pożyczka i kredyt to w potocznym użyciu synonimy. Biorąc jednak pod uwagę przepisy, są to dwa różne terminy. Zasady dotyczące kredytów reguluje Prawo bankowe i ustawa o kredycie konsumenckim, a o pożyczkach mówi Kodeks cywilny i ustawa o kredycie konsumenckim. Czym w praktyce różnią się te dwie formy pożyczania pieniędzy?
Przede wszystkim przedmiotem kredytu są tylko pieniądze, a przedmiotem pożyczki mogą być nie tylko środki pieniężne (możemy pożyczać rzeczy materialne, np. samochód). Kredyt udzielany jest przez przedsiębiorcę, który w zakresie swojej działalności udziela kredytu (np. bank), zgodnie z tzw. zasadą celowości kredytu, czyli na cel wskazany we wniosku kredytowym. Pożyczka natomiast może być udzielona przez przedsiębiorstwo lub osobę fizyczną i może być wykorzystana przez pożyczkobiorcę na dowolny cel. Co za tym idzie – kredytodawca ma prawo kontroli sposobu wykorzystania kredytu, a pożyczkodawca nie. Ponadto umowa kredytu powinna zostać zawarta na piśmie; umowa pożyczki mniejszej niż 500 zł nie ma tego rygoru. Kredyt jest oprocentowany, a pożyczka nie musi generować kosztów.

Kredyty można klasyfikować, biorąc pod uwagę na przykład rodzaj kredytobiorcy czy formę zabezpieczenia stosowaną przez kredytodawcę.

Kredyt konsumencki to kredyt w wysokości nie większej niż 255 tys. zł (lub równowartości tej kwoty w innej walucie). Zasady jego udzielania określone są w ustawie o kredycie konsumenckim. Jak sama nazwa wskazuje, są to kredyty zaciągane przez konsumenta, czyli osobę fizyczną dokonującą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jej ewentualną działalnością gospodarczą lub zawodową.

„Odróżnienie czynności związanych z działalnością gospodarczą od konsumenckich może czasami rodzić problemy interpretacyjne. np. kredyt zaciągnięty przez rolnika na naprawę dachu budynku gospodarczego nie jest umową konsumencką, ale jeśli ten sam rolnik weźmie pożyczkę na naprawę dachu domu mieszkalnego, dokonuje tej czynności jako konsument” – wskazuje UOKiK.

Ma to znaczenie, bo ustawa o kredycie konsumenckim gwarantuje kredytobiorcy określone uprawnienia. Konsument ma prawo m.in. do odstąpienia od umowy o kredyt w ciągu 14 dni, prawo do otrzymania projektu umowy o kredyt czy prawo do wcześniejszej spłaty zobowiązania.

Z kolei kredyt komercyjny, udzielany przedsiębiorcom na cele związane z prowadzoną przez nich działalnością gospodarczą, nie podlega ochronie przewidzianej w ustawie o kredycie konsumenckim. Udzielany jest na zasadach określonych w Prawie bankowym.
Kredyt hipoteczny to kredyt, przy którym zabezpieczeniem jest hipoteka, czyli obciążenie nieruchomości prawem, na mocy którego wierzyciel może dochodzić zaspokojenia swoich należności z tej nieruchomości. Upraszczając, bank daje nam kredyt niejako pod zastaw – jeśli okaże się, że nie będziemy mogli go spłacić, może przejąć nieruchomość obciążoną hipoteką i w ten sposób zrekompensuje brak należnych wpłat. Kredytodawcy korzystają z zabezpieczenia hipoteką kredytów o dużej wartości. Nie oznacza to, że takich kredytów udziela się tylko na zakup czy budowę domu, choć w praktyce najczęściej właśnie tak jest.
Na rynku można zetknąć się także z kredytem konsolidacyjnym, który pozwala spłacać inne zobowiązania kredytobiorcy. Oznacza to, że kilka kredytów zamienianych jest na jeden, dzięki czemu konsument zamiast spłacać kilka rat w różnych wysokościach w różnych bankach, musi pamiętać tylko o jednej racie dla banku, który udzielił kredytu konsolidacyjnego.

Niezależnie od rodzaju kredytu, na jaki się decydujemy, trzeba pamiętać, że jest to związane z określonymi kosztami. Oznacza to, iż trzeba wpłacić do banku więcej pieniędzy, niż się pożyczyło. Całkowity koszt kredytu to nie tylko odsetki (uzależnione od oprocentowania), lecz również m.in. opłaty, prowizje, podatki i marże. Może się więc zdarzyć, że kredyt o niskich odsetkach, po uwzględnieniu pozostałych składników, będzie droższy niż kredyt oferujący wyższe oprocentowanie, za to niższą np. marżę. Żeby ułatwić konsumentom porównywanie ofert utworzono rzeczywistą roczną stopę oprocentowania (RRSO). To wymagane przepisami wyliczenie służące konsumentowi do porównania kosztów kredytów oferowanych przez kredytodawców. RRSO to całkowity koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, wyrażony jako wartość procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym Uwzględnia się w nim nie tylko oprocentowanie pożyczanych pieniędzy, lecz także pozostałe koszty kredytu, np. prowizje.

Zgodnie z przepisami Kodeksu cywilnego odsetki maksymalne nie mogą wynieść więcej niż dwukrotność odsetek ustawowych, a te są równe sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego (na koniec listopada 2020 r. wynosi ona 0,1 proc.) i 3,5 proc. Obecnie maksymalne odsetki wynoszą więc 7,2 proc.

źródło informacji:
Serwis Samorządowy PAP