Dwa gole Ohagwu! ŁKS wygrywa

874
Emmanuel Ohagwu zapewnił zwycięstwo swojej drużynie. fot. Andrzej Buczyński

PIŁKA NOŻNA | Mecz ŁKS Łęknica ze Sprotavią Szprotawa od początku zapowiadał się ekscytująco, był to zdecydowanie jeden z hitów 11. kolejki zielonogórskiej okręgówki. W sobotnie słoneczne popołudnie dopisała nie tylko pogoda, ale także piłkarze, którzy walczyli o każdy centymetr boiska.

Szprotawianie do Łęknicy przyjechali w mocno okrojonym składzie, nie zagrali między innymi Damian Zięba, Tomasz Czerkułan, Piotr Czarnecki czy najlepszy strzelec Sprotavii Nigeryjczyk Kalu Uche. Mimo sporych braków kadrowych, goście bardzo dzielnie stawiali opór trzeciej drużynie zielonogórskiej klasy okręgowej. Pierwsze minuty spotkania to głównie walka w środku pola, okazji bramkowych było jak na lekarstwo. Dopiero w 19 minucie spotkania pierwsza groźna sytuacja w meczu, stuprocentową okazję marnuje napastnik Sprotavii Dawid Sobolewski, trzy minuty później odpowiedź gospodarzy Emmanuel Ohagwu z najbliższej odległości nie trafia dobrze w piłkę i jego strzał mija słupek.

Z każdą minutą mecz zaczął nabierać tempa, okazji na gola było coraz więcej, 28 minuta groźny strzał Jarosława Owsianego, lecz bramkarz gości popisuje się dobrą interwencją. Na otwarcie wyniku musieliśmy czekać do 32 minuty, Emmanuel Ohagwu rehabilituje się za pierwszą nie wykorzystaną sytuację i zdobywa bramkę z przysłowiowej „główki”. Gospodarze chcieli pójść za ciosem, drużyna Grzegorza Tychowskiego szukała podwyższenia rezultatu i w 43 minucie Norbert Biniek nie wykorzystuje kolejnej dogodnej sytuacji, tym razem na przeszkodzie staje ponownie bramkarz gości Grzegorz Kraska. Do przerwy wynik brzmiał 1:0 dla ŁKS-u, mimo świetnych okazji brakowało skuteczności.

Druga połowa zmieniła niewiele
ŁKS wyszedł z zamiarem strzelenia drugiej bramki i swoje okazję mieli Artur Janus oraz Jarosław Owsiany. Niespodziewanie w 68 minucie świetnym strzałem z 25-metrów popisał się zawodnik gości Kamil Rudak, bramkarz gospodarzy Marcin Kozdroń mógł jedynie odprowadzić piłkę wzrokiem do własnej bramki. Stracona bramka nie podłamała gospodarzy, którzy za wszelką cenę chcieli wygrać to spotkanie, 76 minuta świetne podanie Dariusza Piechowiaka do Emmanuela Ohagwu, który wykorzystuje okazję i strzela swoją drugą bramkę w meczu ustalając wynik spotkania na 2:1 dla ŁKS-u Łęknica. Dzięki tej wygranej podopieczni Grzegorza Tychowskiego zrównali się punktami z wiceliderem rozgrywek Promieniem Żary, natomiast Sprotavia po 11 kolejkach zajmuje dziesiątą lokatę w ligowej tabeli.

Bartek Olszewski