Bohaterowie czy samochwały. Nowoczesny patriotyzm według radnych powiatu

4553

Bohaterowie czy samochwały? Niektórzy mieszkańcy miasta nie zostawili suchej nitki po tym, co przeczytali na pamiątkowej tablicy, na nowym rondzie. Sprawa budzi ogromne emocje, a starosta Janusz Dudojć tłumaczy intencje.

W internecie wylała się fala oburzenia i hejtu po tym, jak  na rondzie u zbiegu ulic Stanisława Moniuszki, Lotników i Henryka Wieniawskiego pojawił się granitowy postument z czarną, kamienną tablicą. Na tablicy znajduje się orzeł w koronie oraz daty: 1918 i 2018, a poniżej napis: „Na pamiątkę bohaterom walk o wolną Polskę w setną rocznicę odzyskania niepodległości”. Poniżej, mniejszymi literami umieszczony został napis: „Rada Powiatu Żarskiego 2014-2018”, a jeszcze niżej nazwiska starosty, wicestarosty i przewodniczącej rady, wraz z podanymi funkcjami oraz nazwiska wszystkich radnych. Mogło więc powstać wrażenie, że to radni powiatowi są tymi bohaterami, którzy walczyli o wolną Polskę. Wielu mieszkańców w ten sposób to odczytało. Stąd fala krytyki.

 

Nowoczesna forma patriotyzmu

Starosta Janusz Dudojć broni pomysłu i radnych. Przekonuje, że na tablicy jest wyraźnie napisane „komu”, a nie „dla kogo”, więc nie powinno być wątpliwości, że to radni składają cześć  bohaterom, a nie to, że radni są bohaterami. Radni powiatu wcześniej uchwałą postanowili nadać nowemu rondu nazwę: im. 100-lecia Odzyskania Niepodległości. Podjęli też wcześniej  decyzję o remoncie i przebudowie ulicy Stanisława Moniuszki. Remont kosztował niebagatelną kwotę ok. 10 mln złotych.

– Radni powiatowi, którzy nie wszyscy mieszkają w Żarach, mogli te pieniądze przeznaczyć na inne, mniejsze inwestycje w całym powiecie żarskim, zamiast remontować tę ulicę.

Wszyscy jednak postanowili, że Żarom, które są stolicą powiatu, ten remont będzie niezbędny – tłumaczy starosta Janusz Dudojć – Mam nadzieję, że mieszkańcy Żar są zadowoleni, że ten remont udało się zrobić? – pyta.Starosta podkreśla, że nowoczesny patriotyzm powinien polegać na tym, że budujemy drogi, mosty, budynki użyteczności publicznej – wszystko dla wspólnego dobra. Samymi uroczystościami, śpiewem i konferencjami Polski się nie zbuduje. Wyremontowana ulica i nadanie nazwy rondu mają więc być niejako hołdem oddanym bohaterom walk o niepodległość.

Zasługi czy powinność? 

W zaistniałej sytuacji zachodzi pytanie, czy taka forma tablicy jest w ogóle dopuszczalna? Niektórzy mieszkańcy zwracają uwagę, że radni decydując o przeznaczeniu pieniędzy z budżetu na różne inwestycje, wykonują jedynie swoją powinność. Ta powinność wynika z tego, że zostali do Rady Powiatu wybrani w wyborach. Stali się w ten sposób przedstawicielami mieszkańców. Nie powinni więc sobie przypisywać zasług w taki sposób. Chodzi więc jedynie o zachowanie skromności. Może zamiast tablicy wystarczyłaby informacja w mediach z podaniem nazwisk?
Paweł Skrzypczyński