Andrzej Buczyński, redaktor naczelny
Ciekawy tydzień za nami. W piątek (22.01.2021) ruszyły zapisy na szczepienia przeciwko COVID-19 dla seniorów 70+ i jak się okazało, zainteresowanych nie brakuje. Tyle, że na razie nie ma się już czym interesować… chwilowo. Pomimo tego, że można było zadzwonić, pod wyznaczonymi punktami szczepień ustawiły się kolejki. Nie ma to przecież, jak pójść osobiście, wystać swoje i mieć to od razu na papierze.
Poza tym, jak mówił jeden z seniorów, dodzwonić się nie dało. Tym zdecydowanym, zdeterminowanym, wstającym wcześnie rano, akurat się udało. Ale nie wszystkim. Jeden sąsiad wrócił z niczym, drugiemu udało się zapisać na szczepienie… w Łęknicy. I to przez internet. Ale zadowolony. Daleko nie jest. Można podjechać, a może nawet wybrać się przy okazji na spacer po pięknym Parku Mużakowskim. O ile nie trzeba będzie brnąć po kolana w pośniegowej ciapie. Tak na marginesie, tej zimie to już bym chętnie podziękował. Pięknie było, śnieg na ferie, sanki, bałwany. Ale żeby trzy razy w ciągu dnia odśnieżać auto? To już dawno stało się nudne. Ileż można? Swoją drogą, jakoś mało popularne ostatnio stały się hasła, że zima zaskoczyła drogowców. Czyżby śnieg spowszedniał? Kilka dni temu temperatura skoczyła do 10 stopni, ale jak wiadomo, jedna jaskółka wiosny nie czyni.
Wracając do szczepień. Wśród żarskich seniorów są popularne od lat. Coroczne, finansowane z budżetu miasta, czyli dla seniorów darmowe szczepienia przeciwko grypie, na popularność raczej nie narzekały. W ciągu roku szczepiło się blisko tysiąc osób. W ubiegłym roku chętni też stali w kolejkach. I to na raty, bo o szczepionki grypowe nie było wcale łatwo. W hurtowniach brakowało. A teraz kolejki następne, covidowe. Te z kolei, jak szybko się ustawiły, tak szybko zniknęły. W niedzielę (24.01.2021) ogłoszono oficjalnie, że w całym kraju wolnych terminów na szczepienia do końca marca już nie ma. Szczepionek więcej na razie nie ma. Więcej jest tylko chętnych. No to niektórzy mogą czuć się szczęściarzami. Ponoć można jeszcze cały czas dzwonić na infolinię i chęć zaszczepienia zadeklarować. Esemesa nawet wysłać wystarczy. Przyjdzie informacja, że będzie wolny termin. Ponoć. Ale kiedy ten następny termin? Nie wiadomo. Niestety, zatkało się już przy grupie wiekowej 70+. Co będzie, gdy zejdziemy do 65+? A kiedy będzie zaszczepiony chętny na to czterdziestolatek? To na razie zagadka. Dziś – jak podają źródła rządowe – do końca marca ma być zaszczepionych 3,1 miliona Polaków. Czyli tak na oko, Warszawa, Kraków i Wrocław. Trochę jeszcze zostanie.
Cały świat obiegła wiadomość, że Bill Gates się zaszczepił. Antyszczepionkowcy od spiskowych teorii muszą się w tym momencie czuć strasznie zagubieni. Przecież on miał te czipy tam wkładać, do tych szczepionek, żeby nas obserwować. No to jak? Będzie obserwował teraz sam siebie? Tyle zachodu z tą pandemią, czipowaniem, a wystarczyło przecież spojrzeć sobie w lustro. Żarty żartami, ale ludzie chcą normalnie żyć. Wszyscy. Jeden z górskich restauratorów otworzył swoją knajpę i powiedział, że jego pracownica nie ma już pieniędzy, żeby zapłacić za prąd i wodę. To jest prawdziwy dramat. Ktoś też otworzył dyskotekę. Gdzieś na granicy przepisów. Od 1 lutego część branży fitness chce się otwierać. Do 31 stycznia obowiązują też obecne obostrzenia. Czy i jak się zmienią, przekonamy się lada moment. Rząd ogłosi.
Rozmawiałem dziś z koleżanką mieszkającą niegdyś w Żarach, a obecnie w Australii. Tak prawdę mówiąc, trochę mnie „zdenerwowała”. Nie dość, że tam teraz lato, 34 stopnie, żadnego wykopywania auta ze śniegu kilka razy dziennie, to jeszcze obostrzeń – takich jak u nas – nie ma. Aż się na usta ciśnie cytat z „Seksmisji” Juliusza Machulskiego, komedii z 1984 roku… „Bocian! Patrz! Bocian! Jak on żyje, to znaczy, że my też możemy”.
A tymczasem w Żarach można się przymierzać do wymiany starego kopcącego pieca na ogrzewanie bardziej ekologiczne. Znaczy… żeby było mniej syfu w powietrzu. Żarski Kowalski może dostać nawet 10 tys. złotych dofinansowania z budżetu miasta. Żeby żyło się lepiej. Wszystkim.
