Czwartoligowa Arka Nowa Sól została pokonana na stadionie Promienia. Mecz, mimo obaw, przebiegał w spokojnej atmosferze.
W spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu Lubuskiego Związku Piłki Nożnej żarska drużyna zdobyła jedną bramkę. To wystarczyło. Dobrze wykorzystany rzut karny w 61 minucie w wykonaniu Dariusza Piechowiaka dał gospodarzom przewagę, którą utrzymali już do końca. Piłkarze Arki pomimo tego, że mocno pracowali nad zmianą niekorzystnego dla siebie rezultatu, to jednak musieli pogodzić się z przegraną.
Sędzia Bartosz Rudkowski nie szczędził żółtych kartek. Zobaczyli je: Artur Reszczyński, Bartosz Suski, Jakub Nowak, Radosław Żebrowski i Marcin Rybnik.
To był pierwszy w tym roku mecz Promienia na trawiastym boisku, w dodatku z drużyną wyżej notowaną. Tym bardziej więc nie kryje zadowolenia trener Grzegorz Tychowski, który docenia ciężką pracę wykonaną przez piłkarzy na boisku.
Policja zabezpieczająca stadion nie miała wiele do roboty, chociaż przed meczem krążyły plotki o możliwej rozróbie. Kibice z Nowej Soli nie dojechali. Na trybunach i wokół stadionu było spokojnie. Po zakończonym meczu piłkarze Promienia podziękowali swoim kibicom za doping.
W 1/4 finału Promień spotka się z czwartoligowym TS Przylep. Mecz zaplanowano na środę, 19 kwietnia.
Zanim jednak przyjdzie rozegrać mecz pucharowy, to najpierw trzeba będzie powalczyć w meczach ligowych. Pierwszy już w sobotę, 18 marca o godz. 14:00 i to od razu z poważnym, pretendującym do awansu do wyższej ligi przeciwnikiem. Drużyna Promienia będzie podejmować team Czarnych Żagań. ATB
